Sygnalista = kapuś, czyli mity o instytucji sygnalisty
Zdarza Ci się stawiać znak równości pomiędzy słowami sygnalista i kapuś? Jeśli tak koniecznie przeczytaj ten artykuł!
Sygnalista = kapuś, czyli najpopularniejsza obelga
Ilekroć rozmawiamy o instytucji sygnalisty, słyszymy szemrane komentarze. Kapuś, konfident, donosiciel to tylko kilka z nich. Dlaczego zgłasznie nieprawidłowości utożsamiamy ze zdradą?
Skąd wzięło się łączenie sygnalizowania z donosicielstwem?
Jak większość skłonności i zachowań utożsamianie sygnalisty z kapusiem, również ma podłoże hitoryczne. Polska ma niewątpliwie trudną historię pełną zniewolenia i zaborów. W czasach, gdy każdy bał się o własne życie i dobytek, a nawet najmniejszy komentarz usłyszany przez nieodpowiednią osobę mógł mieć katastrofalne konsekwencje, ludzie zamknęli się w sobie.
Sytacje, że ktoś "zgłaszał" nieprawdziwe informacje w celu osiągnięcia własnych korzyści były częste. Co gorsza, nie można było liczyć na rzetelną weryfikację ich prawdziwości.
Biorąc pod uwagę uwarunkowania historyczne, nie trudno zrozumieć nastawienie społeczeństwa do sygnalistów. Jednak sygnalista to nie donosiciel. Dlaczego więc wciąż jest z nim utożsamiany?
Polacy wolą ciemną stronę mocy?
Patrząc po ilości synonimów dla słowa donosiciel można dojść do takiego wniosku:
- informator,
- szpieg,
- agent,
- konfident,
- szpicel,
- wtyczka,
- wtyka,
- skarżypyta,
- papla,
- kabel,
- kapuś,
- gumowe ucho.
Lista jest imponująca. Jeśli jednak chcemy znaleźć synonimy do słowa sygnalista sprawa jest o wiele trudniejsza. Serwis Synonimy.pl (z którego pochodzą powyższe synonimy słowa donosiciel) nie znajduje żadnego. Wikisłownik proponuje termin whiselblower, który jest angielskim odpowiednikiem słowa sygnalista.
Sytuacja nie wygląda zbyt korzystnie dla osób chcących zgłosić nieprawidłowość z pobudek moralnych. Oprócz społecznej dezaprobaty sygnalistę mogły spotkać również działania odwetowe. Mogły, ponieważ od 17 grudnia 2021 roku obowiązuje Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 (prace nad ustawą dostosowującą dyrektywę do Polskich realiów wciąż trwają.
Co zmieniła Dyrektywa o ochronie sygnalistów
Przede wszystkim zapewnia ochronę przed działaniami odwetowymi, takimi jak:
- zwolnienie z pracy,
- degradacja,
- przymusowy bezpłatny urlop,
- obniżenie wynagrodzenia,
- wstrzymanie szkoleń,
- czy skierowanie na badania psychiatryczne.
Więcej o ochronie sygalistów przeczytasz w artykule: Czy będąc sygnalistą jesteś bezpieczny? Skoro prawo już zapewnia ochronę sygnaliście to pozostała zmiana naszego myślenia... Dlaczego warto?
Sygnalista to Twój przyjaciel
Sygnalista to człowiek, który działając w dobrej intencji, ujawnia lub zgłasza nieprawidłowości, do jakich dochodzi w miejscu pracy, a które naruszają interes pracodawcy lub interes publiczny. [Przypis 1.]
Sygnalista może być postrzegany negatywnie przez osoby łamiące prawo. Jednak dlaczego uczciwi obywatele mieli by piętnować jego zachowanie? Musimy zrozumieć, że działania sygnalistów przynoszą realne zyski dla:
- społeczeństwa - w przypadku zgłaszania nieprawidłowości w organizacjach państwowych czy porzytku publicznego,
- firmy - jeśli dokonuje zgłoszenia o nieprawidłowościach w organizacji, w której pracuje.
Jakie zyski? Oszczędności pieniędzy w przypadku kradzieży czy nadużyć na szczeblu kierowniczym. Brak problemów prawnych, jeśli w pore zasygnalizuje próbę popełnienia przestępstwa. Środowisko pracy wolne od korupcji i mobbingu to efektywniejsze, a więc przynoszące więcej profitów przedsiębiorstwo.
To tylko kilka przykładów, pokazujących, że sygnalista jest przyjacielem uczciwych pracowników czy obywateli.
Chcesz dowiedzieć się więcej o prawach sygnalisty, a może o wymogach nakładanych przez dyrektywę? Zobacz nasze artykuły na te tematy!
Źródła:
Podobne wiadomości: